Czy angażować się w te znajomość dalej?

[Love20]

Witam Serdecznie wszystkie wspaniałe kobiety! 

Mam duży mętlik w głowie i nie wiedziałam gdzie się wyżalić. Otóż, niecałe 2 miesiące temu poznałam fajnego chłopaka. Zapisałam się do niego na zajęcia z aktorstwa. Czułam się w jego towarzystwie bardzo dobrze. Po trzech spotkaniach zaproponował żebym przychodziła na taniec gdzie układaliśmy kroki do piosenki dla nowożeńców. Było przy tym sporo śmiechu. Ja niestety się w nim zakochałam. Ostatnio podjęliśmy  pierwszą próbę dłuższej rozmowy. Pytał się o szkole do której uczęszczam. Wszystko opowiedziałam i później padła rozmowa o chłopcach ( z którymi mamy zajęcia czasami). U jednego rozpoznano Aspergera więc ja nie myśląc powiedziałam o swoim bracie który również ma tę chorobę. I chyba źle zrobiłem bo nie powinnam mówić o swojej rodzinie i sprawach prywatnych. ( Niestety uczymy się na błędach). Na następnym spotkaniu już nie był taki chętny do rozmów. Unikał całkowicie kontaktu wzrokowego i nawet nie pytał kiedy kolejne spotkanie. Czuje się głupio, że za bardzo się przed nim otworzyłam. 

Z jednej strony bardzo mi na nim zależy a z drugiej strony nie wiem czy się dalej angażować w tę znajomość.

Co byście zrobiły na  moim miejscu? Porozmawiać z nim o tym dlaczego mnie tak unika i czy powiedziałam coś nie tak? Czy zostawić ta sprawę i nie angażować się już dalej? Zależy mi również na tych zajęciach ponieważ  u mnie w mieście nie ma już takich a chciałabym wiązać z nimi przyszłość.

[yiliyane]

Ile macie lat? Może być tak, że on zauważył, że Ty dążysz do czegoś więcej, a z jego strony jest to relacja wyłącznie na poziomie zawodowym i postanowił uciąć waszą relację zanim dojdzie do czegoś niewłaściwego. Musisz zrozumieć, że wejście w romans nauczyciela z uczennicą stawia nauczyciela w złym świetle, co może niekorzystnie odbić się na jego karierze zawodowej, a nawet całkowicie ją zrujnować. Jeżeli do tego okazałoby się, że Ty jesteś niepełnoletnia, mógłby jeszcze mieć problemy prawne. Poza tym, czy w ogóle wiesz, że on jest stanu wolnego? Może ma dziewczynę albo nawet i żonę? Dlatego nie wiem czy jego reakcja wynika z tego, że powiedziałaś mu o bracie chorym na Aspergera. Jeżeli tylko krótko o tym wspomniałaś, a nie wylewałaś mu swoje żale, to moim zdaniem, nie to jest przyczyną jego zachowania.

[Gloria]

Wypowiem się jako facet Nie sądzę, aby jednorazowe wspomnienie o rodzinie mogło spowodować, że nagle chłopak przestał próbować nawiązać kontakt. Być może przytłoczyłaś go swoimi opowieściami? Czy dałaś mu także dojść do słowa, czy może był to monolog? Z tego co napisałaś wynika, że on zadawał pytania, a Ty odpowiadałaś.

[Love20]

@yiliyane Ja mam 20 lat a on jest  tylko nie wiele lat starszy. Może jakieś 6 lub 7? Z tego co zaobserwowałam chyba nie ma dziewczyny. Usłyszałam równie jak jeden  pan z którym pracuje w jednym budynku powiedział do niego -  "Masz gościa". "Obiekt taki ( i pokazał. ) To było przy mnie. 

Raczej o tej sprawie powiedziałam krótko nie wylewając, żadnych smutków tylko rozmawialiśmy o tych chłopcach i tej chorobie troszkę.

[Gloria]

To po prostu kontynuuj znajomość i zobacz jak się rozwinie

[MJ]

Jeśli wolno się wypowiedzieć, uważam że niekoniecznie jego zachowanie musiało być spowodowane Twoim wspomnieniem o kwestiach rodzinnych. Osobiście jako faceta w żadnym wypadku by mnie to nie zraziło a wręcz przeciwnie, uznałbym to za oznakę pewnego poziomu zaufania, skoro moja rozmówczyni dobrowolnie zdecydowała się na poruszenie takiego tematu. 

Coraz częściej zauważam, że w tych kwestiach sporo osób (w tym niestety ja również) zbyt gwałtownie przeanalizowuje sytuację tylko z własnego punktu widzenia, czyli krótko mówiąc wskakujemy w spirale tzw. overthinking. W takich procesach bardzo często zapominamy o czynnikach zewnętrznych, co do niektórych nawet nie jesteśmy w stanie domyślić się, że istnieją i mogą mieć wpływ na zachowanie. Z tego co rozumiem, w zasadzie dopiero co poznaliście się i poznajcie się w dalszym zakresie. Bardzo jest więc możliwe że w danym dniu przytłaczało go coś zupełnie innego, być może kwestie natury prywatnej czy nawet konflikt z kimś innym, bądź też dosłownie inna losowość o której, jako nowa osoba w jego życiu, nie masz jeszcze pojęcia. A każdy z nas wie, że czasami pewne sprawy całkowicie angażują nasze myśli, sprawiając że ledwo ogarniamy rzeczywistość, mimo że mamy inne intencje. 

Tak więc finalnie nie zrażałbym się do niego a poczekałbym cierpliwie na rozwój wydarzeń, jednocześnie dając mu przestrzeń i pokazując, że w dalszej mierze jesteś zainteresowana kontaktem z nim.

[wardrum]

Chyba zaczynam rozumieć koncepcje czterech tematów.  Moja wizja jest taka,że  koleżanka poznała 4 facetów i każdemu z nich chciała poświęcić osobny temat. Może kochliwa jesteś,zresztą  nick mówi sam za siebie...