Incomprehensible Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Czy macie w klasie osoby, które z jakiegoś powodu nie są akceptowane? Gnębicie ich, czy staracie się do nich zbliżyć? Link to comment
Wizzard Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Olewam, w pewnych uzasadnionych wypadkach jadę po nich. Link to comment
ketoprom Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 olewam.czasem się śmieję, jak dają powody.takie nic w sumie. Link to comment
Lena Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 U mnie są 2 takie osoby, obie sobie na to w pełni zasłużyły. Zazwyczaj nic nie dzieje się bez przyczyny. Link to comment
elwiss Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 zależnie, jeśli zasłużą, to nie ma litości. za samą głupotę daję "wykład" :twisted: , jeszcze zależy z jakiego powodu "nie są akceptowane". bo sam banan na gębie, i udawanie ze wszystko cacy niczego nie da. Link to comment
shoah Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 ja w pierwszej klasie gimnazjum byłam taka :P nie dośc, że gruba byłam, to jeszcze "ponura" :P w drugiej klasie sie to poprawilo, teraz to juz jest za bardzo :/ a ja tam hm. nie koleguje się w sumie z nikim ze szkoły. wszystkich traktuje tak samo Link to comment
Olcia Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 U mnie jest taka osoba, jest to syn najgorszej naszej nauczycielki ktora zdecudowanie go faworyzuje, On jest takie małe jajeczko, uwaga bo sie stłuczeNajpierw do kogoś dymii dostanie za swoje i tamten ląduje u dyrektorki :/On sam w sobie jest nawet fajny i przynajjmniej ja to dostrzegam z moją przyjaciołkąAle przez jego mame ciężko go polubicNa każdej przerwie siedza razem w kalsie i jedzązapiekanke, przynosi mu parasolki na lekcjach, zabiera go, każe pilnowac brata itepe :roll: Link to comment
noir Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Olewam, ale niekiedy zdarza sie, ze wymownie krzywie sie na ich widok. Powstrzymuje sie od zlosliwych komentarzy, docinek i obgadywania za plecami... ale nie zawsze skutecznie, nad czym ubolewam. Link to comment
Philip Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 Z pewnością pod tym względem jestem wyjątkowy, bo choć sam zaliczam się do klasowej elity, to nigdy nie dreczę nieakceptowanych przez ogól. Nie bawi mnie to. Link to comment
Magda13 Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 U nas w klasie jest taka Agata....Bardzo brzydko od niej pachnie..nie my je się..i czesze wlosów..jednym słowem wygląda to okropnie..kiedy mielismy ważne wydarzenie w naszej szkole...wspólnie z moimi koleżankami postanowiłyśmy jej pomóc..nikt niechciał jej wziąc do domu..i ją umyć..więc zrobiłam to ja...dałam jej nową bielizne nawet ubrania..na drugi dzien na apelu wygladała..olscniewającą..czysta biała bluzka..czarna spódnica..każdy był zaskoczony..a co najważniejsze..ona była zadowolona i radosna..Chciałysmy dalej jej pomagać..zeby przychodziła wczesniej do szkoły..w szkole mamy prysznic..zeby się umyła..niestety ona nie chciała pomocy...Więc zrobiłam co mogłam..dałam jej rózne rzeczy higieniczne..ale ona tego nie używa..ale nie zapomne tej chwili..kiedy ona była tak szczęsliwa.A teraz tak się mi oddwzięcza..ze napisała na karteczce "Agata to suka" i poskarzyła pani ze to ja pisałam..ale pani zauwazyła że to ona..(naszczescie)..My nawet robiłysmy jej lekcje zostawałysmy dla niej po lekcjach..zeby ja nauczyc pisac i czytać..(bo nie umie...) jakis tydzien zostawała potem miała to daleko w nosie i ine przychodziła.. Ja zrobiłam co mogłam..wyrządziła..mi krzwyde...wyzywała mnie..itd..ale jesli potrzebowałaby pomocy...udzieliłabym jej 2 raz... Link to comment
Infini Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 olewam.czasem się śmieję, jak dają powody.takie nic w sumie.noo dokładnie. Chociaz szczerze mowiac nie rozumiem takich osob ( u mnie w klasie 2 sa ), przesrane chodzic do szkoly i nawet buzi do nikogo nie otworzyc :roll: Kiedys gadalam z jedna z tych osob ( a raczej staralam sie) i wcale glupia to ona nie jest. Tylko dziwna jakas, ale jakby sie otworzyla to by pewnie inaczej bylo, ale teraz to juz chyba za pozno. Link to comment
NoVi Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 nio może kilka jest no ale ja osobiście nic nie robię :Pjak ktoś zrobi przypałto się śmieje ale żebym ja coś to nie (no może nie raz :P) Link to comment
NieLubieMasła Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Na moim kierunku, który liczy około 400 osób, na pewno znajdą się gnębieni i gnębiący, mimo tego, że studenci mający po 20 lat powinni być już dorośli. Mnie chyba zawsze akceptowali i ja akceptuje innych. Nie widzę powodu, żeby było inaczej. Link to comment
Agnieszka1991 Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Jest szczególnie jedna taka osoba, która swoim zachowaniem sama doprowadziła do sytuacji, że wszyscy ją ,,olewają". Nikt nie jest winien...tylko ona. Potrafiła zaprzyjaźnić się z osobami, które potem bezczelnie wykorzystała i zostawiła. A teraz to ona została ,,na lodzie". Każdy starał się z nią dobrze zyć, ale ona nie potrafiła tego uszanować... :? Link to comment
Incomprehensible Posted March 18, 2007 Author Posted March 18, 2007 U mnie jest jedna taka osoba, bardzo, bardzo wrażliwa, która, jak mówi: "lubi być sama". Wszyscy starali się do niej zbliżyć, zagadać, ale ona odchodziła. W końcu uznaliśmy, że nic na siłę.Jednak wiem, że są też ludzie bardzo nieśmiali, którym po prostu brak odwagi na zbliżenie się do zgranego towarzystwa i wtrącenie swoich trzech groszy. Wszyscy myślą, że takie osoby są "dziwne", ale to nieprawda. Gdyby ktoś pokazał im, że są chciane w grupie, podszedł, zagadał, taka osoba z czasem by się otworzyła. Link to comment
MC-arcin Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 U mnie tez jest taka osoba, ktora nie jest lubiana ale to ona tylko zostala odrzucona przez dziewczyny a dziewczyny jeszcze chlopakow przekrecily przeciw jej...natomiast ja sie w ta sprawe nie wlaczalem mimo ze to sprawa klasowa bo ja ta dziewczyne nawet lubie wbrew temu co uwaza moja klasa, fakt faktem ze moze z zachowania jest troche dziwna ale czasami mi pomogla wiec mam do niej pewien szacunek ;) Tak to w mojej klasie nie ma wyrzutkow ale sa w innych klasach ktore sa gnebione przez innych i takie osoby zawsze mi jest zal jak siedza same i tak sie wszyscy z nich nasmiewaja, no ale coz te osoby tez maja w sobie cos dziwnego ze ludzi odpycha to cos... :roll: Link to comment
ketoprom Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 u mnie w gimnazjum bnył odrzutek, ktory był gnębiony.początkowo byłam z nią.ale potem zobaczyłam jak jest naprawdę i przeszłam na stronę zła (;i w ten o to sposób moja klasa podzieliła się na społków/policjantów, AS [z oddziałem NASA - niewiasty antyspołeczniarkie atakują, samo AS - antyspołki] no i tych co im to wisiało.taaak. to były piękne czasy. ;D Link to comment
Arti Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Są jacy są jak będą chcieli to pogadają i sie pośmieją.Ja w klasie mam odrzutków i jakoś specjalnie ich nie gnębię jestem jakby guru klasowej elity :twisted: ale nie naśmiewamy sie z innych słabszych czy coś nawet czasami staramy sie im pomóc. :twisted: Link to comment
Thug_life Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 [fquote]Gnębicie ich, czy staracie się do nich zbliżyć?[/fquote]jeśli nic mi nie robią, to tak jakby wogóle ich nie było... ale odezwę się czasem do takiego kogoś, bo równie dobrze mnie mogło to spotkać 8) przecież to też człowiek - niezależnie jaki by był 8) Link to comment
Midori Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Nikogo nie gnębię.jeśli jakaś osoba z jakiegoś powodu mi nie pasuje,to po prostu się z nią nie trzymam i tyle.Co do klasy, to u nas raczej nie ma podziałów.Oczywiście każdy ma swoich znajomych, ale kiedy trzeba potrafimy się wszyscy zgrać i zrobić kupę dobrej roboty :wink: Link to comment
sudolineczka Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Olewam, w pewnych uzasadnionych wypadkach jadę po nich.tak.. u nas 3 osoby są . I są nimy dziewczyny.. jedna nie myje się.. 2. też.. 3. to kabel.. zawsze planując uceiczke one zostają.. nie gadają z nikim iitp.. ;]] Link to comment
__Ka¶ Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 u mnie sa takie osoby. nawet pare. nie wiem, czasami do nich zagadam, ale w odpowiedzi uslysze cisze, albo puste 'nic'. no to stwierdzam, ze w ogole nie ma jakiegokolwiek sensu ciagnac rozmowy, bo to raczej monolog.sa tez tacy, ktorzy swoim zachowaniem sami sobie na to zasluzyli, ze nikt z nimi nie trzyma. Link to comment
Guest Anonymous Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 Istnieje u nas w klasie pewna grupa "kujonów". Są to cztery dziewczyny. Z kazda z osobna da sie jeszcze jakos pogadac, ale gdy są razem- tragedia. Probowalam rozmawiac i naklaniac klase do tego, zeby ich nie gnebili, ale one nie chcialy chyba tej pomocy. Wiec olewam. Link to comment
~Angel~ Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 U mnie w klasie jest chłopak, który jest dręczony przez chłopaków i dość często dziewczyny do niego też coś mają. I fakt faktem niekiedy zachowuje się jak idiota. Drugi chłopak jest akceptowany i nie jest dręczony, ale wyróżnia się. Jeśli chodzi o dziewczyny to jest taka jedna, na którą tępia i dziewczyny i chłopaki, ale jak się z nią niekiedy porozmawia to wydaje się fajna. Gnębicie ich, czy staracie się do nich zbliżyć?Nikogo nie gnębie. Zbliżam? Niekiedy poprostu porozmawiam i tyle ;) Link to comment
Eart Posted March 18, 2007 Posted March 18, 2007 AA mamy takich paru. Strasznie przymuleni. Nie lubię takich ludzi ale zostawiam ich w spokoju. Oprócz Krzysia/// śmierdzi od niego, nawet go umyliśmy ostatnio.... Link to comment
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now