trójkąciki

[eVVil 0]

nie.

[AnnKa 0]

Ja nie widzę w tym nic złego.

Obecnie nie uczestniczyłam jeszcze w trójkącikach, ale mam zamiar. Może jeszcze nie teraz, gdyż jestem dość młoda, aczkolwiek uważam, że w życiu trzeba wszystkiego spróbować. I najchętniej zrobiłabym to z moim chłopakiem i przyjaciółką bądź jakimś mężczyzną... Sądzę że to ciekawe doświadczenie. I jeżeli oboje partnerów chce spróbować owej przygody, to czemu nie?

[Neofuturystyczna 0]

ani mi się śni.

[Neosha 23]

Nigdy nie brałam udziału w trójkącie i nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Seks tylko z ukochaną osobą i bez zbędnych gapiów.

[vetus 8]

Myślę, że jeszcze spróbuję.

[Brighid 3]

Co kto lubi, jeśli te 3 osoby tego chcą, to się w to nie mieszam, ich sprawa sama khem...dobrowolnie nie brałam w tym udziału i nie zamierzam. Seks tylko z kimś kogo kocham, a nie wyobrażam sobie darzyć ''tą'' miłością dwóch osób. Ale jeśli ktoś chce, to niech zrobi, jego sprawa :mrgreen: Pod warunkiem, że to nie będzie mój facet

[Anarchist 94]

To jest każdego sprawa jaką formę seksu preferuje.

Osobiście skłaniam się ku monogamii, ale nie wykluczam w przyszłości "jednorazowej" przygody w trójkącie, ponieważ życie jest zbyt krótkie, aby było ciągle monotonne. 

[Judicar 0]

Jestem na tak

[WszyscyZginiemy 209]

O 14.08.2014 at 19:53, Brighid napisał:

Ale jeśli ktoś chce, to niech zrobi, jego sprawa :mrgreen: Pod warunkiem, że to nie będzie mój facet

Tak samo. O ile to nie mój facet, to ani mnie to ziębi ani parzy co tam sobie inni robią. Ja bym nigdy nie wzięła w tym udziału.

Uważam, że trójkąty ogólnie nie są dla osób w długoterminowych albo na takie rokujących związkach, bo rzadko jest tak że obie strony są tak samo chętne do zaproszenia tej trzeciej i kończy się na tym, że jedna strona zgadza się pod presją od partnera lub tą wytworzoną przez samego siebie. A to może się źle odbić albo na związku albo na samej osobie, która zgodziła się mimo że nie była przekonana.

[NYC 133]

Nigdy nie brałam udziału w trójkącie i nie zamierzam. Czułabym, że zdradzam partnera i on mnie także. Uważam, że seks jest tak intymna sprawa, że nikt inny poza partnerem nie powinien tego oglądać ani dodatkowo w stosunku uczestniczyć. Poza tym taki stosunek byłby trochę homoseksualny, bo gdyby w seksie oprócz partnera uczestniczyłby kobieta, to także uprawiała bym stosunek z nią, a gdyby był tam facet, to mój partner odbyłby coś na kształt stosunku homoseksualnego. Pomijając to, że czułabym się w trójkącie źle, nie mam też pociągu do osób tej samej płci. Podejrzewam też, że gdybym miała faceta heteroseksualnego (bo mógłby by też być bi), to on też nie chciałby przespać się dodatkowo z facetem. 

[Markiz 59]

12 godzin temu, NYC napisał:

Czułabym, że zdradzam partnera i on mnie także.

No tak, ale patrzysz na to z punktu widzenia układu 1+1, a kiedy jest trójkąt, to każda osoba ma dwóch partnerów.

12 godzin temu, NYC napisał:

Poza tym taki stosunek byłby trochę homoseksualny

A to aż tak źle?

Zresztą statystyka jest dość brutalna, ponad połowa kobiet przynajmniej raz miała fantazje erotyczne z drugą kobietą. Pomijając to, że tak w ciemno strzelam, iż zdecydowana większość facetów chciałaby spróbować z dwoma partnerkami.

Osobiście uważam, że każdy ma prawo być w układzie takim, jaki mu odpowiada, jeśli tylko on/ona będzie szczęśliwy razem z partnerami.

[Shady-Lane90 1209]

2 godziny temu, Markiz napisał:

Osobiście uważam, że każdy ma prawo być w układzie takim, jaki mu odpowiada, jeśli tylko on/ona będzie szczęśliwy razem z partnerami.

Skoro więc @NYC odpowiada układ ona + jej partner, to nie ma sensu tego podważać. Każdy wie co jest dla niego najlepsze - w myśl tego, co sam napisałeś.

Osobiście i ja nie wyobrażam sobie brać udziału w trójkącie, ani żadnej innej "figurze geometrycznej" w łóżku. Wystarczy mi mój partner. Absolutnie nie odczuwam także pociągu do kobiet - więc jakakolwiek forma spółkowania z przedstawicielką tejże płci nie wchodzi w grę. Nie odpowiadałoby mi także "zabawianie się" z dwoma mężczyznami. Nie wtrącam się jednak w życie seksualne innych osób i nie stawiam im żadnych zakazów i nakazów, ani nie staram się namówić do zmiany poglądów itp. Niech każdy żyje jak chce i robi co chce. Byleby w granicach dozwolonych prawem.

[Markiz 59]

Godzinę temu, Shady-Lane90 napisał:

Skoro więc @NYC odpowiada układ ona + jej partner, to nie ma sensu tego podważać. Każdy wie co jest dla niego najlepsze - w myśl tego, co sam napisałeś.

A konkretnie gdzie to podważyłem?

 

[Shady-Lane90 1209]

15 minut temu, Markiz napisał:

A konkretnie gdzie to podważyłem?

 

Całą swoją wypowiedzią, chcąc ukazać, jakież to jednak fantastyczne, kiedy 3 osoby lądują razem w łóżku. A przecież nikt o zdanie w tej kwestii nie pytał. Skoro dobrze jej w układzie 1+1 to nie trzeba się do tego odnosić. Wyraziła swoje zdanie w temacie. Również miałeś do tego prawo - opisując własny przykład, a nie odnosząc się do kogokolwiek. I tyle. Po co od razu wskazywać, że ponad połowa kobiet coś tam. Zwróć uwagę na to, że istnieją także pojedyncze przypadki, tak jak to ma miejsce tu. Ja rozumiem, że faceci bardzo chcieliby, aby kobiety były otwarte na zaspokajanie wszelkich fantazji mężczyzn, ale tak świat nie działa. Mamy prawo mieć własne zdanie. I jeśli piszemy, że coś nam odpowiada lub nie, to nie trzeba nam pisać o statystyce, abyśmy zmieniały zdanie  

[NYC 133]

@Markiz jeśli chodzi o te statystyki, to chyba jestem w tej drugiej połowie kobiet, które nie mają lesbijskich fantazji seksualnych. Nigdy nie pociągały mnie seksualnie kobiety, nawet nie próbowałam żeby to sprawdzać. A co do preferencji seksualnych facetów się nie odniosę, bo nie siedzę w ich głowach i nie znam czyichś fantazji. Patrzę na perspektywę seksu z perspektywy 1+1, bo tylko taka konfiguracja byłaby dla mnie wystarczalna. Tak, jak napisała @Shady-Lane90, że nie wszystkim taki układ musi odpowiadać, nawet jeśli trójkącik odpowiada Tobie, uważasz że to jest ok i masz na to swoje argumenty, to nie znaczy, że inni pójdą za Twoimi zachętami do urozmaicania swojego pożycia seksualnego;).

 

 

[Celt 115]

Na pewno nie mógłbym brać udziału w trójkącie będąc w stałym związku. Choć gdybym w ramach przygody miał przeżyć trójkącik z dwoma napalonymi seksownymi kobietami, z którymi nie łączyłaby mnie więź emocjonalna, to czemu nie?