Cześć,
opisywałam tutaj sytuację sprzed 2-3 lat na temat mojego byłego i jego kolegi.
Bardzo żle na mnie ta sytuacja wpłynęła zważywszy na fakt, że były i tak nic ode mnie nie chciał- a nagadał temu koledze.
Kiedy rok temu byłam na erazmusie i opisywałam Wam sytuację, że nie mam chłopaka byłam bardzo spięta i zestresowana tym, że mój były mnie kontroluje. On jest bardzo specyficzny i ja czułam nad sobą kontrolę i test. Dopóki nie doszłam do jakiegoś poziomu to on nie zwróci na mnie uwagi. Mam to gdzieś. Poszłam lekko dalej. Nie będę nikomu udowadniać jaka jestem. Problem w tym,